« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lena dnia Wrzesień 23, 2013, 22:27:50 »
Zaczęłam szukać w kieszeni sznurka. Sowa siedziała na moim ramieniu. Jakiś mały ptaszek przyleciał niepewnie spoglądając na nią. Podniosłam wzrok. Zaczął świergotać coś szybko. Zamarłam spoglądając we wskazaną stronę.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lena dnia Wrzesień 23, 2013, 22:24:55 »
Udało mi się wreszcie złapać sowę. -Dlaczego to zrobiłaś?-spytałam rozdrażniona. -Przepraszam-zwróciłam się do Syriusza tak cicho że niemal bezgłośnie. Odsunęłam się bardzo, bardzo szybko.